10 grudnia sekcja piłki nożnej kobiet GKS Górnik Łęczna będzie obchodzić 15-lecie istnienia. Z tej okazji zarząd klubu wspólnie z drużyną postanowił uhonorować zawodniczkę, która broni barw naszej drużyny od początku jej działalności i jest pierwszym wyborem trenera na lewej obronie – to Dominika Kwietniewska.
Na specjalnie zorganizowanym spotkaniu Dominika Kwietniewska odebrała z rąk prezesa GKS Górnik Łęczna Krzysztofa Kwiatkowskiego pamiątkową paterę ze specjalną dedykacją. Trener Piotr Mazurkiewicz wręczył swojej podopiecznej kwiaty, a do gratulacji i najlepszych życzeń złożonych Dominice przez obu panów dołączył się sztab i cała drużyna.
Po uroczystości poprosiliśmy Dominikę o krótki komentarz:
Jak oceniasz te 15 lat w swoim wykonaniu?
Dominika Kwietniewska: Ciężko jest oceniać samą siebie. Były zapewne lepsze, jak i gorsze momenty w ciągu tych lat. Cieszy mnie fakt, ze przez cały ten okres prawie we wszystkich meczach mogłam grać w pierwszej jedenastce, to bardzo motywuje do dalszej pracy. Patrząc na swoje statystyki, myślę, że te 15 lat mogę zaliczyć do udanych. O dokładniejszą ocenę trzeba by zapytać trenerów, którzy przez te lata ze mną pracowali.
Co najmilej wspominasz?
DK: Mam bardzo dużo dobrych wspomnień. Ciężko wybrać jedną rzecz. Za każdym razem gdy spotykam się z koleżankami, które grały ze mną w Górniku, wracamy do przeszłości i wspominamy jak to było kiedyś. Nie potrafię jednak wskazać jednego najmilszego momentu, zbyt dużo tego było.
Górnik dziś , a Górnik 15 lat temu?
DK: Można porównać Górnika do mnie. Ja 15 lat temu – początkująca zawodniczka, która chciała zacząć swoją przygodę z piłką. Trzeba było się powoli wszystkiego uczyć i poznawać świat piłki krok po kroku. Co roku zdobywa się większe doświadczenie. Sekcja kobiecej piłki w Górniku myślę, że też powstawała z dużym znakiem zapytania. Było to w Łęcznej coś nowego. Jednak efekty pracy wielu osób nie poszły na marne i możemy się cieszyć profesjonalnym klubem oraz świetną drużyną .
Kolejne 15 lat w Górniku?
DK: (śmiech) Z chęcią bym pograła jeszcze 15 lat, ale niestety nie jestem takim przypadkiem jak Benjamin Button, więc jako piłkarka nie mam na to szans.