Wygrana i piękny debiut!

Zwycięstwem 3:0 zakończył się nasz sparing z GKS Katowice. Dwie bramki zdobyła Macleans Chinonyerem, a swoje trafienie dołożyła także wracająca po kontuzji Klaudia Miłek!

– Zależało nam na sparingu z mocną drużyną ligową, z którą nie będziemy się już mierzyć. Głównym celem na to spotkanie jest podtrzymanie rytmu meczowego, ale też sprawdzenie zawodniczek, które ostatnio grały mniej – mówił przed piątkowym meczem kontrolnym trener Robert Makarewicz.

Początek meczu to dominacja naszego zespołu. W kolejnych minutach daliśmy inicjatywę jednak również przeciwniczkom, które także stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji. To jednak my byliśmy bardziej konkretni pod bramką rywala, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na gole. Ostatecznie więc na przerwę zeszliśmy przy bezbramkowym remisie.

Drugą połowę rozpoczęliśmy z wysokiego „C”. Już trzy minuty po wznowieniu gry do siatki trafiła Macleans Chinonyerem, która wykorzystała fantastyczne podanie Marianny Litwiniec. W minucie 59. MC skompletowała dublet, popisując się fenomenalnym strzałem z dystansu!

Właśnie przy takim wyniku, po pół godziny gry na murawie zameldowała się druga z naszych napastniczek, Klaudia Miłek. Dla „Miłej” był to nie tylko powrót po kontuzji, ale i debiut – mimo że jeszcze nieoficjalny – w zielono-czarnych barwach. I to genialny debiut! Miłek bardzo szybko zasygnalizowała bowiem swoją obecność i w 70. minucie trafiła na 3:0!

Koniec końców, więcej goli już nie padło i pokonaliśmy GieKSę różnicą trzech bramek.

GKS Górnik Łęczna – GKS Katowice 3:0 (0:0)

Bramki: Macleans 48’, 59’, Miłek 70’.

Górnik: Palińska (46’ Zielińska) – Górnicka, Zawadzka, Głąb, Jezioro, Litwiniec, Guściora (60′ Miłek), Kazanowska, Zając (70’ Świderska), Macleans (70’ Gliszczyńska), Rapacka (46’ Frontczak).